1 00:00:55,305 --> 00:00:56,139 Hej. 2 00:00:58,266 --> 00:01:02,020 Szlag. Myślałem, że to prawdziwy gliniarz. Trzymaj się mocno, skarbie. 3 00:01:04,606 --> 00:01:07,192 Ktoś nie zwrócił Młodych strzelb 2. 4 00:01:07,192 --> 00:01:09,069 Chavez y Chavez. 5 00:01:09,069 --> 00:01:13,239 Zawsze nim byłem, jak się bawiliśmy w sceny z filmu. Lou Diamond jest rdzenny. 6 00:01:13,323 --> 00:01:15,075 - Nie jest. - Przecież, że jest. 7 00:01:15,075 --> 00:01:16,076 Nie jest. 8 00:01:16,076 --> 00:01:19,162 Zamknijcie gęby z łaski swojej. 9 00:01:19,162 --> 00:01:22,624 Poza tym kopia RoboCopa 10 00:01:22,624 --> 00:01:26,753 nie została zwrócona do wypożyczalni i Roger Butler zaraz nieźle się wkurwi. 11 00:01:26,961 --> 00:01:28,797 U niego to stan permanentny. 12 00:01:30,006 --> 00:01:31,508 Miejcie to na uwadze. 13 00:01:31,508 --> 00:01:34,469 No i jakieś łobuzy smarują po przystankach autobusowych 14 00:01:34,469 --> 00:01:37,472 fiuty, cycuszki i hasła o odzyskaniu terenów. 15 00:01:38,306 --> 00:01:40,350 To te małe gnojki. 16 00:01:40,350 --> 00:01:41,559 Billy Jack. 17 00:01:41,643 --> 00:01:42,560 Willie Jack. 18 00:01:42,977 --> 00:01:44,604 Jedna banda kretynów. 19 00:01:46,815 --> 00:01:48,358 Trzymajcie oko. 20 00:01:49,234 --> 00:01:52,529 Ponadto z Cleo's skradziono całą dostawę sumów. 21 00:01:53,238 --> 00:01:57,200 To pewnie ćpuny. Co pół roku to samo. 22 00:01:58,576 --> 00:02:00,870 - Big? - Tutaj. 23 00:02:01,037 --> 00:02:03,998 Może pogadasz z zombiakami na złomowisku? 24 00:02:04,999 --> 00:02:08,962 Poślij tam Chubbsa. Mam doniesienie o Wielkiej Stopie pod miasteczkiem. 25 00:02:10,839 --> 00:02:11,673 Co? 26 00:02:11,965 --> 00:02:16,010 Wpadnij na złomowisko w drodze do lasu. 27 00:02:16,094 --> 00:02:17,428 Wielka Stopa ci pomoże. 28 00:02:18,888 --> 00:02:20,056 Big, mam pytanko. 29 00:02:20,140 --> 00:02:23,226 Czy Wielkiej Stopie fiut i jaja dyndają, 30 00:02:23,226 --> 00:02:25,228 czy mają je schowane jak psy? 31 00:02:26,688 --> 00:02:29,065 Nie będziecie się chichrali, jak go zobaczycie. 32 00:02:29,816 --> 00:02:32,735 Pajacujcie dalej, to obudzicie się z jego fiutem w tyłku. 33 00:02:32,902 --> 00:02:35,488 - Serio? - Przestańcie. 34 00:02:37,031 --> 00:02:41,161 Mówiłem wam też o całym polu łbów sumów. To pewnie ma jakiś związek. 35 00:02:41,161 --> 00:02:45,165 Spokojnie z teoriami spiskowymi. Dla ciebie wszystko się ze sobą wiąże. 36 00:02:45,373 --> 00:02:50,253 - Bo to prawda. - Rdzenne gusła. Dajcie spokój. 37 00:02:54,215 --> 00:02:57,260 RDZENNI I WŚCIEKLI 38 00:03:02,557 --> 00:03:04,309 GUBERNATOR WILSON - „Mamy prawo być wolni” 39 00:03:23,661 --> 00:03:24,662 Leci. 40 00:03:26,623 --> 00:03:27,624 Dzień dobry. 41 00:03:29,083 --> 00:03:30,043 Mogę się przyłączyć? 42 00:03:30,793 --> 00:03:32,670 Proszę. Zapraszamy. 43 00:03:39,469 --> 00:03:43,806 Kenny Boy! Nauka to potęgi klucz. 44 00:03:44,891 --> 00:03:47,602 - I numery. - A co z duchem? 45 00:03:47,727 --> 00:03:49,145 Nie liczyłem na imprezę. 46 00:03:49,646 --> 00:03:52,023 - Brałeś DMT? - Nie ostatnio. 47 00:03:52,023 --> 00:03:53,650 Za pierwszym razem czułem się, 48 00:03:54,150 --> 00:03:58,613 jakby położono na mnie membranę z najdelikatniejszych kobiecych nóg. 49 00:03:59,322 --> 00:04:03,952 Spróbuj nałożyć prawdziwą kobietę. Są całkiem miękkie. I sprężyste. 50 00:04:04,452 --> 00:04:08,498 Kenny Boy, mamy towarzystwo. To ten plemienny gliniarz. 51 00:04:10,458 --> 00:04:12,418 - Cholera. - Co? 52 00:04:12,752 --> 00:04:15,338 Przypuszczam, że szuka rzeźbiarza od dwóch fiutów. 53 00:04:15,630 --> 00:04:16,547 Dwóch fiutów? 54 00:04:17,298 --> 00:04:18,800 - Rzeźbiarza. - Artysty. 55 00:04:19,509 --> 00:04:20,551 Mam się martwić? 56 00:04:21,010 --> 00:04:24,681 Odwróć butelkę z etykietą LSD/ayahuasca. 57 00:04:24,889 --> 00:04:27,392 - To dobry początek. - Jesteście do kitu. 58 00:04:27,850 --> 00:04:30,019 Jak wziąłem DMT po raz drugi, 59 00:04:31,396 --> 00:04:33,648 wystrzeliłem wysoko nad tym neonowym miastem. 60 00:04:33,856 --> 00:04:36,025 Super. Daj odpocząć dziąsłom, Joe Rogan. 61 00:04:36,192 --> 00:04:37,193 Oto i on. 62 00:04:37,277 --> 00:04:38,111 Hej. 63 00:04:41,072 --> 00:04:43,700 - Nie mówię po klingońsku. - Dobre. 64 00:04:44,117 --> 00:04:45,827 - To język Nawahów. - Cholera. 65 00:04:46,452 --> 00:04:49,414 Myślałem, że coś odchrząkujesz. 66 00:04:50,623 --> 00:04:52,709 Kocham żarty. 67 00:04:53,251 --> 00:04:57,005 Dla naszych śmiech zawsze był sposobem na przetrwanie ciężkich czasów. 68 00:04:58,339 --> 00:04:59,716 Zgadza się, shi kis? 69 00:05:00,049 --> 00:05:02,844 Kurwa, przestań mówić w języku Nawahów, Kenny Boy. 70 00:05:04,178 --> 00:05:06,472 Jesteś jak ksiądz w internacie. 71 00:05:06,681 --> 00:05:08,683 Wyszorujesz mi usta szarym mydłem? 72 00:05:09,183 --> 00:05:10,059 Chryste. 73 00:05:10,685 --> 00:05:14,147 Cleo zgłosiło skradzioną dostawę suma. 74 00:05:14,480 --> 00:05:16,482 Jestem ciekaw, czy coś słyszeliście. 75 00:05:16,566 --> 00:05:19,944 Niestety nie, ale mogę dać ci numer. 76 00:05:20,028 --> 00:05:23,781 Do kogoś, kto zajmuje się podwodnymi istotami. 77 00:05:24,907 --> 00:05:26,576 - Mucha. - Dobrze. Poszukaj go. 78 00:05:29,287 --> 00:05:30,496 Z miłą chęcią. 79 00:05:47,221 --> 00:05:48,222 O tak. 80 00:05:49,223 --> 00:05:50,350 Jest organiczny. 81 00:05:52,643 --> 00:05:55,480 - Chyba muszę iść. - Co? 82 00:05:56,064 --> 00:05:57,065 Tak. 83 00:05:57,065 --> 00:05:58,483 Jak to? Hej! 84 00:06:00,693 --> 00:06:04,614 W rdzennym języku nie ma „żegnaj”. 85 00:06:05,573 --> 00:06:09,285 Jedynie „do zobaczenia”. Zatem zrozum mnie po angielsku. 86 00:06:11,579 --> 00:06:12,663 Adiós, Big. 87 00:06:14,040 --> 00:06:17,335 - Co ty pierdolisz? - Cóż... 88 00:06:19,003 --> 00:06:20,088 Są chrzczone. 89 00:06:21,130 --> 00:06:24,217 Chrzczone? Że niby co? 90 00:06:26,135 --> 00:06:27,929 Mieliśmy rave. 91 00:06:28,471 --> 00:06:31,849 Młodzież lubi poimprezować w lesie. W obrożach i tak dalej. 92 00:06:31,933 --> 00:06:34,060 Trzepiemy na tym kasiorę, 93 00:06:34,060 --> 00:06:35,395 sprzedając energetyki 94 00:06:35,395 --> 00:06:38,856 chrzczone specjalną mieszanką psychodelików mojego brata. 95 00:06:39,315 --> 00:06:40,316 Chwila. 96 00:06:40,858 --> 00:06:42,527 W napoju były narkotyki? 97 00:06:44,529 --> 00:06:46,656 I tu akcja się zagęszcza, przyjacielu. 98 00:06:46,656 --> 00:06:48,658 Nie biorę jebanych dragów. 99 00:06:50,159 --> 00:06:50,993 Cóż... 100 00:06:53,371 --> 00:06:55,081 - Najlepiej... - Zjeby! 101 00:06:55,373 --> 00:06:58,084 Cholera. Czmychnął jak myszka. 102 00:06:58,709 --> 00:07:01,838 Dawaj. Zapuść muzyczkę! 103 00:07:09,929 --> 00:07:13,975 To na nic, już jest w twoim organizmie. 104 00:07:16,769 --> 00:07:18,354 Spokojnie, stary. 105 00:07:20,231 --> 00:07:21,524 Jesteś w Ameryce. 106 00:07:21,524 --> 00:07:22,650 W Ameryce. 107 00:07:22,942 --> 00:07:24,318 Ciesz się fazą. 108 00:07:25,820 --> 00:07:28,281 Wyluzuj się. 109 00:07:32,410 --> 00:07:35,037 Jestem porządnym człowiekiem. Nie biorę dragów. 110 00:07:43,129 --> 00:07:44,046 Poddaj się. 111 00:07:48,176 --> 00:07:50,052 Cholera. 112 00:07:52,221 --> 00:07:54,640 - To szaleństwo. - Leć! 113 00:07:55,016 --> 00:07:56,225 - Ryje mu beret. - Leć. 114 00:07:56,309 --> 00:07:57,310 Tego mu było trzeba. 115 00:08:06,569 --> 00:08:07,487 Hej. 116 00:08:14,994 --> 00:08:16,037 Z drogi! 117 00:08:20,791 --> 00:08:22,043 Dołączę do ciebie, bracie. 118 00:08:25,922 --> 00:08:28,758 Szlachetny bracie, mama byłaby dumna. 119 00:08:30,176 --> 00:08:31,260 Za Oyate. 120 00:09:19,934 --> 00:09:24,146 Nie walcz z tym, Neej. Strach jest zabójcą myśli. 121 00:09:31,070 --> 00:09:35,992 Tu jesteście. Cześć, ja. Miło mi cię widzieć. 122 00:09:38,953 --> 00:09:40,246 Gdzie jesteś, bracie? 123 00:09:44,166 --> 00:09:47,420 Tęcza. Jesteś moim garnkiem złota. 124 00:11:16,467 --> 00:11:18,886 Big, oglądasz to? 125 00:11:19,679 --> 00:11:22,556 Jeśli nie, wrzucę to na Insta. 126 00:11:23,891 --> 00:11:28,104 - Możesz już zmienić. - Nie dla ciebie białe kobiety. 127 00:11:32,483 --> 00:11:35,611 Co się dzieje, Big? Czego się boisz? 128 00:11:59,927 --> 00:12:00,761 Big. 129 00:12:02,763 --> 00:12:03,889 Co robisz? 130 00:12:05,850 --> 00:12:06,934 Nic, babciu. 131 00:12:08,436 --> 00:12:11,981 - Wziąłeś narkotyki? - Nie, babciu. 132 00:12:12,398 --> 00:12:15,401 Nie kłam. Zawsze poznam, kiedy kłamiesz. 133 00:12:15,985 --> 00:12:19,530 Nie, przysięgam. Jestem grzecznym chłopcem. 134 00:12:19,947 --> 00:12:23,659 - Potrzebuję papierosów, Big. - Dobrze. Kupię je. 135 00:12:25,619 --> 00:12:27,329 Ale powinnaś rzucić palenie. 136 00:12:28,831 --> 00:12:32,752 - Umrzesz od tego. - Nie rozkazuj mi, gnojku. 137 00:12:33,753 --> 00:12:35,796 Wiem, co zrobiłeś. 138 00:12:38,924 --> 00:12:39,759 Naprawdę? 139 00:12:45,890 --> 00:12:48,100 Nie jesteś takim zjebem jak twój ojciec. 140 00:12:51,020 --> 00:12:51,854 Nie. 141 00:12:54,273 --> 00:12:55,191 Chwila. 142 00:13:00,279 --> 00:13:02,448 Chyba wiesz, do czego jestem zdolna. 143 00:13:04,033 --> 00:13:06,160 Tak. 144 00:13:20,925 --> 00:13:22,510 Trochę wody cię obudzi. 145 00:13:23,552 --> 00:13:24,386 Tak. 146 00:13:24,512 --> 00:13:26,597 - Co, do chuja? - Też się ocknąłem. 147 00:13:28,057 --> 00:13:31,977 - To cię orzeźwi. - To już? Jest po wszystkim? 148 00:13:32,478 --> 00:13:35,648 - To koniec? - Bardzo wątpię, żeby był. 149 00:13:35,940 --> 00:13:37,900 To była dopiero pierwsza faza. 150 00:13:37,900 --> 00:13:40,820 To materiał mojego brata, daje ich całkiem kilka. 151 00:13:40,820 --> 00:13:43,364 Jazda bez trzymanki. 152 00:13:53,916 --> 00:13:55,251 To są nasi przyjaciele. 153 00:13:55,793 --> 00:13:58,003 Korzenie, korzenie sięgają głęboko. 154 00:13:58,462 --> 00:13:59,463 Sięgają głęboko. 155 00:14:05,845 --> 00:14:08,931 Tu jest tak wspaniale. Stary. 156 00:14:11,100 --> 00:14:14,061 Światło. Światło pomoże nam się rozwijać. 157 00:14:22,403 --> 00:14:26,866 To nie czas na ceremonie. Spójrz na kwiat. Patrz. 158 00:14:30,411 --> 00:14:33,247 Spójrz na ten blask. Zobacz no. 159 00:14:36,959 --> 00:14:39,503 Stary, dyndają synchronicznie. 160 00:14:42,673 --> 00:14:45,718 - Oto życie. - Jasna dupa. 161 00:14:45,718 --> 00:14:47,219 - Cześć, niebo. - Hej, niebo. 162 00:14:47,344 --> 00:14:48,345 Jest twoim kumplem. 163 00:14:55,811 --> 00:14:57,021 Chyba doszedłem. 164 00:15:00,190 --> 00:15:01,191 Powaga. 165 00:15:01,984 --> 00:15:04,486 Kopało mocniej od poprzedniego towaru brata. 166 00:15:04,570 --> 00:15:06,864 Nie biorę pieprzonych narkotyków. 167 00:15:07,281 --> 00:15:09,992 Wsadzę was do pierdla. Zrozumiano? 168 00:15:10,451 --> 00:15:13,287 Nasza... 169 00:15:15,080 --> 00:15:17,541 Też to słyszę, jeśli się zastanawiasz. 170 00:15:22,504 --> 00:15:25,549 Nasza... 171 00:15:31,805 --> 00:15:33,432 Zebraliśmy się tutaj. 172 00:15:34,725 --> 00:15:39,647 Synowie wnuków pierwszych osadników. 173 00:15:40,648 --> 00:15:44,151 My mamy prawo do tej ziemi, jest nasza. 174 00:15:44,443 --> 00:15:48,030 - Nasza... - Nasza. 175 00:15:49,198 --> 00:15:52,701 Ja pieprzę. To jakieś niewąskie ćpańsko. 176 00:15:52,826 --> 00:15:54,995 Nie. To jest naprawdę. 177 00:15:56,163 --> 00:15:57,831 Prawdziwiej się nie da. 178 00:15:57,915 --> 00:16:01,752 Dajemy ci ziarno dla naszej ziemi. 179 00:16:02,419 --> 00:16:05,172 - Szlag. Wiem, co to jest. - Nasza... 180 00:16:06,256 --> 00:16:07,341 Biali ludzie. 181 00:16:08,342 --> 00:16:11,720 Słyszałem o tym, ale myślałem, że to bujda. 182 00:16:12,638 --> 00:16:14,682 To Zakon Śródstrumiennych. 183 00:16:15,307 --> 00:16:19,728 - To klan? - Nie. Naftowe szychy, politycy. 184 00:16:20,479 --> 00:16:21,772 Sekretne stowarzyszenie. 185 00:16:22,439 --> 00:16:25,776 Uważają się za prawowitych spadkobierców terytorium Indian 186 00:16:25,985 --> 00:16:28,278 i znajdujących się w nim złóż minerałów. 187 00:16:28,904 --> 00:16:30,906 Parę osób przez nich zaginęło. 188 00:16:32,825 --> 00:16:36,495 Złożono ich w ofierze. W mordę. Całe dekady byli w uśpieniu. 189 00:16:37,663 --> 00:16:39,248 Wyglądają na rozbudzonych. 190 00:16:40,624 --> 00:16:43,335 To chyba jakaś inicjacja. 191 00:16:44,461 --> 00:16:48,090 - Skąd tyle o tym wiesz? - No wiesz. Z YouTube'ów. 192 00:16:48,507 --> 00:16:50,843 Teraz rozpoczniemy rytuał. 193 00:17:00,686 --> 00:17:01,687 Nie. 194 00:17:13,490 --> 00:17:16,118 Są ostro pojebani. Spójrz na nich. 195 00:17:16,410 --> 00:17:18,037 Krwią tej ziemi 196 00:17:19,246 --> 00:17:22,124 przypieczętujemy naszą więź. 197 00:17:23,333 --> 00:17:27,921 - Bo jest nasza. - Nasza... 198 00:17:38,348 --> 00:17:40,267 - Pieprzeni biali. - Pieprzeni biali. 199 00:17:41,518 --> 00:17:43,020 Czemu same truchła? 200 00:17:44,229 --> 00:17:48,233 Jakbyś musiał żyć z sumów, 201 00:17:48,776 --> 00:17:50,861 wiedziałbyś, że trzeba odciąć im głowę. 202 00:17:50,861 --> 00:17:52,863 Wyobraź sobie, co sum zrobiłby... 203 00:17:56,283 --> 00:17:58,535 - Kryj mnie. - Dokąd idziesz? 204 00:17:58,952 --> 00:18:02,539 Jestem niemal pewny, że dymanie martwych ryb jest nielegalne. 205 00:18:06,376 --> 00:18:08,128 Hej, policja plemienna. 206 00:18:08,504 --> 00:18:10,923 Zdejmcie maski i ręce do góry. 207 00:18:10,923 --> 00:18:13,425 Wy czworo na ziemię, pojebane gnojki. 208 00:18:13,509 --> 00:18:16,386 -Ściągać maski! - Zgadza się, degeneraci. 209 00:18:16,887 --> 00:18:20,015 To jest terytorium Indian. Rezerwat Mvskoke. 210 00:18:20,099 --> 00:18:22,976 - Popierdoliło was? - To jakaś inicjacja? 211 00:18:23,894 --> 00:18:27,815 Nie, debilu. To prawdziwe życie, a to plemienny gliniarz. 212 00:18:28,816 --> 00:18:32,736 Czyli prawie prawdziwy gliniarz. Taki poniekąd gliniarz. 213 00:18:33,445 --> 00:18:36,115 Uważaj sobie, bo wsadzę ci prawdziwą nogę w dupę. 214 00:18:36,240 --> 00:18:37,616 Ale ci przygadał. 215 00:18:37,866 --> 00:18:42,830 Robisz poważny błąd. 216 00:18:43,413 --> 00:18:46,125 Jasny gwint. Gubernator Wilson. 217 00:18:46,834 --> 00:18:50,963 Akcja jak ze Scooby-Doo. Parszywy skurwiel. 218 00:18:51,130 --> 00:18:53,006 Nie wiecie, z czym macie do czynienia. 219 00:18:53,090 --> 00:18:56,176 Wygląda na dymanie ryb, śmiecie. 220 00:18:56,468 --> 00:18:59,680 Nie macie szacunku dla natury i jej ludzi? 221 00:19:00,013 --> 00:19:02,975 Wody i ziemi? Czworonogów i zeronogów? 222 00:19:03,142 --> 00:19:07,146 Nasz bóg dał nam tę ziemię, byśmy robili z nią, 223 00:19:07,646 --> 00:19:08,689 co nam się spodoba. 224 00:19:08,689 --> 00:19:10,691 A rdzenni nie mają nic do gadania. 225 00:19:11,316 --> 00:19:14,486 Jest zbyt cenna i czcigodna. 226 00:19:15,070 --> 00:19:17,406 Ziemia to dziwka 227 00:19:18,031 --> 00:19:20,450 i ją posiądziemy. 228 00:19:20,659 --> 00:19:21,493 Tak! 229 00:19:23,579 --> 00:19:26,832 Zamknij twarz, rybojebco. Ziemia nie jest dziwką. 230 00:19:27,249 --> 00:19:29,626 - Wyluzuj. - Jeśli tak jest, to wy zapłacicie. 231 00:19:29,751 --> 00:19:32,254 - Jesteśmy alfonsami, macie przerąbane. - Ogarnę to. 232 00:19:32,254 --> 00:19:33,255 Rzuć to. 233 00:19:34,423 --> 00:19:38,760 Rzuć broń i się odwróć. 234 00:19:42,055 --> 00:19:43,015 Debil. 235 00:19:44,391 --> 00:19:49,354 Nasza... 236 00:20:08,415 --> 00:20:09,416 Cookie. 237 00:20:09,750 --> 00:20:10,834 No hej. 238 00:20:13,253 --> 00:20:15,714 - A ty tu skąd? - Z toalety. 239 00:20:16,715 --> 00:20:18,592 Wypiłaś parę browców? 240 00:20:19,218 --> 00:20:20,677 - Kilka. - Tak? 241 00:20:21,637 --> 00:20:24,973 - Podwieźć cię do domu? - Nie, dzięki. 242 00:20:25,599 --> 00:20:29,603 Mam dyżurnego kierowcę. Poza tym mieszkam za rogiem. 243 00:20:31,146 --> 00:20:34,608 - Dobrze. Uważaj na siebie. - Jasne. 244 00:20:59,633 --> 00:21:03,470 - Myślisz, że był pod wpływem? - Tak. Bujało nim i cuchnął. 245 00:21:04,388 --> 00:21:05,222 Reszty nie trzeba. 246 00:21:07,766 --> 00:21:08,767 Hej. 247 00:21:10,394 --> 00:21:11,770 Szlag, Cookie. 248 00:21:35,335 --> 00:21:37,671 Tylko spokojnie. Zgrywaj trzeźwego. 249 00:21:38,005 --> 00:21:39,006 Hej, Cookie. 250 00:21:40,966 --> 00:21:44,761 Szlag. Myślałem, że to prawdziwy gliniarz. Trzymaj się mocno, skarbie. 251 00:22:32,184 --> 00:22:34,019 Jestem złym człowiekiem, Kenny Boy. 252 00:22:36,063 --> 00:22:40,275 - Bzdura. - Nie. Dałem dupy. 253 00:22:41,026 --> 00:22:41,860 Nie. 254 00:22:42,778 --> 00:22:45,781 - Nie wiedzieliśmy, że mają goryli. - Nie o to chodzi. 255 00:22:48,784 --> 00:22:50,577 Zawiodłem kilku moich przyjaciół. 256 00:22:52,287 --> 00:22:56,166 - I nie mogłem tego powstrzymać, Kenny Boy. - Jesteś tylko człowiekiem. 257 00:22:57,125 --> 00:22:59,169 Pozwoliłem umrzeć dwóm ludziom. 258 00:23:01,671 --> 00:23:04,800 I znałem ich całe rodziny, Kenny Boy. 259 00:23:05,675 --> 00:23:09,346 - Wygadaj się. - Czemu musieli umrzeć? 260 00:23:10,639 --> 00:23:13,100 - To byli moi przyjaciele. - Nie duś tego. 261 00:23:13,767 --> 00:23:16,686 - Zamknij pysk. - Sam zamknij pysk. 262 00:23:17,479 --> 00:23:18,438 Kenny Boy. 263 00:23:21,483 --> 00:23:23,235 Jestem ci winien przeprosiny. 264 00:23:25,153 --> 00:23:28,365 - Nic mi nie jesteś winien. - Jesteś dobrym człowiekiem. 265 00:23:29,783 --> 00:23:32,369 Hej. Czy mogę nazywać cię „bratem”? 266 00:23:36,957 --> 00:23:40,460 Dobrze. Tylko nie mów moim przyjaciołom. 267 00:23:41,628 --> 00:23:43,839 Hej. Kim jesteście... Co do... 268 00:23:46,216 --> 00:23:48,009 - Co się dzieje? - Nie wiem. 269 00:24:03,483 --> 00:24:04,943 Co za niespodzianka, Kenny Boy. 270 00:24:06,778 --> 00:24:07,904 Yatahey, Jelenia Pani. 271 00:24:11,324 --> 00:24:12,367 Byłeś grzeczny? 272 00:24:13,702 --> 00:24:15,787 Nie. Ale się staram. 273 00:24:17,414 --> 00:24:20,584 Chwila. To się dzieje naprawdę? 274 00:24:21,918 --> 00:24:22,961 Bardzo naprawdę. 275 00:24:24,671 --> 00:24:26,298 Skąd wiedziałaś, że mam kłopoty? 276 00:24:28,049 --> 00:24:29,092 Od Cookie. 277 00:24:39,978 --> 00:24:43,398 Pilnuj się i bądź grzeczny. 278 00:24:44,274 --> 00:24:46,985 - Dobrze. - Ty też. 279 00:24:47,360 --> 00:24:48,195 Jasne. 280 00:24:50,572 --> 00:24:51,823 To dobra kobieta. 281 00:24:58,371 --> 00:25:02,292 Centrala, tu Big. Funkcjonariusz potrzebuje pomocy. Odbiór. 282 00:25:02,959 --> 00:25:04,586 Tu centrala. Gdzie jesteś? 283 00:25:05,295 --> 00:25:07,297 W pobliżu jeziora Pretty Springs, 284 00:25:07,506 --> 00:25:09,674 jakieś trzy kilometry w głąb lasu. 285 00:25:09,966 --> 00:25:11,760 Przyjąłem. Posiłki w drodze. 286 00:25:16,556 --> 00:25:18,225 Jestem twoim zastępcą, bracie? 287 00:25:18,350 --> 00:25:19,184 Jasne. 288 00:25:19,935 --> 00:25:21,102 Ale nie jestem twoim wujem. 289 00:25:24,814 --> 00:25:29,778 Nasza... 290 00:25:34,115 --> 00:25:36,993 Ściągać maski, łapy w górze. Wszyscy jesteście aresztowani. 291 00:25:37,077 --> 00:25:38,495 Ruszcie tam pojebane dupska. 292 00:25:38,495 --> 00:25:41,081 Wstawać. Już. Do tyłu. 293 00:25:43,416 --> 00:25:45,168 I jak skończyliście, rybojebcy? 294 00:25:45,377 --> 00:25:47,963 Jak wylądowaliście, gdy zadarliście z shi kis i ze mną? 295 00:25:48,296 --> 00:25:51,049 Poważnie? Prawie skończyliśmy. Mieliśmy coś wszamać. 296 00:25:51,424 --> 00:25:53,009 Nie będzie szamy. 297 00:25:53,093 --> 00:25:56,805 Daj spokój. Kiedy ostatnio prosili was na wyżerkę białych ludzi? 298 00:25:57,222 --> 00:25:58,557 Wyglądam ci na białego? 299 00:25:59,266 --> 00:26:00,642 - Tak. - Zdecydowanie. 300 00:26:01,059 --> 00:26:03,144 - W sumie fakt, Kenny Boy. - Pierdolcie się. 301 00:26:03,228 --> 00:26:05,272 Aresztujmy tych chorych zjebów. 302 00:26:07,440 --> 00:26:10,026 Funkcjonariusz i człowiek, którego uczynił zastępcą, 303 00:26:10,110 --> 00:26:14,656 nakryli mało znane, acz legendarne tajne towarzystwo podczas ich ceremonii. 304 00:26:14,823 --> 00:26:17,409 Do ich przewinień zalicza się napaść na funkcjonariusza 305 00:26:17,409 --> 00:26:18,493 Hej. 306 00:26:19,536 --> 00:26:22,831 i szokujące współżycie z sumami, 307 00:26:23,039 --> 00:26:25,250 co z pewnością jest poważnym przestępstwem. 308 00:26:25,417 --> 00:26:28,920 Podobno Śródstrumienni ukradli ciężarówkę pełną mrożonych sumów 309 00:26:29,045 --> 00:26:32,007 przeznaczonych dla lokalnych restauracji. 310 00:26:37,887 --> 00:26:39,180 W życiu. 311 00:26:39,264 --> 00:26:42,684 Nasza... 312 00:26:44,269 --> 00:26:47,439 - Dziękuję, Kenny Boy. - Dzięki, Big. 313 00:26:49,733 --> 00:26:50,734 Dobry z ciebie gość. 314 00:26:54,237 --> 00:26:55,238 Mam nadzieję. 315 00:27:06,499 --> 00:27:07,417 Bracie. 316 00:27:08,835 --> 00:27:12,297 - Masz farta, że nie biorę cię do pierdla. - Nadal mam fazę. 317 00:27:13,048 --> 00:27:14,049 Tak. 318 00:27:34,903 --> 00:27:36,905 Nasza... 319 00:28:23,535 --> 00:28:25,537 Napisy: Marcin Chojnowski